czwartek, 6 sierpnia 2015

Prosiek parking - Dolina Prosiecka - Svorad - Velke Borove - Młyny - Dolina Kwaczańska - Prosiek parking

Punkt startowy: parking przed wejściem do Doliny Prosieckiej (nie ma go na mapie wyd. Harmanec 2010r) Koszt postoju samochodu osobowego 2 euro, w tym gratis dostajemy mapkę z zaznaczonymi szlakami i podstawowymi informacjami (w języku słowackim).


Widok Doliny Prosieckiej z parkingu.
Jest 8.15 piękna, słoneczna pogoda i jesteśmy pierwsi :)







Na początku towarzyszy nam wartki potok.











 Dzięki niemu spacer przeistacza się w prawdziwą ekspedycję...

i dzieci mają niezłą frajdę







pojawiają się też pomocne, pierwsze linki

i czas na chwilę odpoczynku oraz foto..






Dolina jest dzika, co się nam bardzo podoba
dochodzimy do zwężenia i mamy do przejścia dwie długie drabiny..
                             a to już wyjście z drabin..  i wyjście z Doliny Prosieckiej na Kotlinę Svorad

 Maszerujemy z Kotliny Svorad do miejscowości Velke Borove, gdzie w pobliskiej gospodzie robimy dłuższy odpoczynek, przedłużony dodatkowo przez burzę i pół godzinny deszcz.
      Ruszamy dalej niebieskim szlakiem do młynów - na mapie nazywają się Oblazy. Zatrzymują się tutaj chyba wszyscy turyści, by obejrzeć właśnie wodny młyn lub wejść w bliższy kontakt z kozami, które są tam bardzo przyjacielskie i towarzyski.Na zdjęciu front młyna z działajacym sklepikiem z upominkami.
Za młynami szlak skręca w prawo, kilkanaście minut wchodzimy dość ostro pod górę by później szeroką ścieżką prowadzącą zboczem Doliny Kwaczańskiej spokojnie podążać z biegiem potoku, który momentami ledwie widać na dole.
Mijamy punkt widokowy na Małym Rohaczu, niestety po deszczu jest trochę mgieł i za wiele nie widać..

Kawałeczek dalej po drugiej stronie doliny na skale możemy zobaczyć Janosikową głowę - tak nazwali Słowacy..
Przy wyjściu z doliny podobnie jak przy Dolinie Prosieckiej znajduje się duży parking wraz z "karczmą" gdzie można coś przekąsić. My idziemy dalej drogą asfaltową w kierunku Kwaczan (miejscowość) jednak dość szybko z końcem lasu pojawia się nasz żółty szlak i zgodnie z jego kierunkiem skręcamy w prawo i znowu ścieżką pniemy się w górę.
Szlak prowadzi skrajem lasu i łąk aż do naszej wyjściowej doliny, mijamy parę punktów z których bardzo dobrze widać Niżne Tatry i Liptowską Marę. Szlak jest bardzo przyjemny, zaznaczam jednak,  że oznakowanie 1h jest bardzo zaniżone i spokojnie można dołożyć jeszcze 30 minut.
Opisany powyżej szlak mogę polecić wszystkim bez specjalnych ograniczeń wiekowych (wymagana umiejętność wchodzenia po drabinie), nasza sześciolatka nie miała z tym dużego problemu.
Dodam jeszcze tylko, że w  Dolinie Prosieckiej około 3/4 jej długości, można jeszcze odbić na 10 min. z głównego szlaku w lewo by zobaczyć wodospad Czerwone Piaski. Wspominany jest często przez autorów słowackich broszur turystycznych - myśmy tego nie zrobili :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz